Dziś rozegraliśmy przedostatni turniej z cyklu GP Bydgoszczy sezonu 2014-2015. Dało się zauważyć powiew wiosny - frekwencja spadła zarówno w Grupie Młodszej (22 osoby), jak i w Grupie Starszej (tylko 6 osób!).
Na szczęście wiosna nie wpłynęla na poziom rozgrywek i ten dzisiejszy turniej rownież potwierdzil wysoką formę zawodników, tyle, że... innych niż poprzednim razem. Próżno bowiem szukać w pierwszej trójce dzisiejszych zawodów np. finalistów ostatniego turnieju...
Jak zwykle wiele meczy bylo bardzo zaciętych i atmosfera byla bardzo gorąca (czytaj: dużo "mięsa" zostało rzucone :-)...). Po kilku godzinach gier w połfinałach spotkali się: Robert Rożynski (ktory wcześniej "ślizgnął się" Filipowi Banachowi wygrywając z nim w końcówce 5. seta) z Pawłem Bielunkiewiczem oraz wracający do formy Ryszard Berka z Grzegorzem Ziółkowskim. Paweł nie miał dziś najmniejszych szans z Robertem (przegrał 0:3), natomiast Ryszard ograł - w tym samym stosunku setów - Grzegorza Ziółkowskiego.
Mecz finałowy obfitował w wiele zwrotów akcji, ale pomimo usilnych starań Ryszard nie znalazł sposobu na Roberta, ulegając mu w piątym secie 11:6. Robert dzięki dzisiejszej wygranej umocnił się na 2. miejscu w klasyfikacji generalnej.
Ciekawe pojedynki i roztrzygnięcia zapadły "od tylu" tabeli. Ostatecznie - co jest największą niespodzianką dzisiejszych zawodów - wysokie, trzecie miejsce zajął Krzysztof Zgłobicki, pokonując Pawła Bielunkiewicza 11:9 w piątym secie. Miejsce 5. dla Grzegorza Ziółkowskiego, a 6. dla Mariusza Prymuli.
W Grupie Starszej triumfował dziś Leszek Jodaniewski przed Romanem Cywińskim. Trzecie miejsce dla naszego Mistrza Polski z Bydgoszczy, Henryka Glury.
Już dziś zapraszamy na ostatni turniej z cyklu GP Bydgoszczy, który odbędzie sie 24 maja, i po którym planowane jest oficjalne podsumowanie rozgrywek, wręczenie pucharów i nagród oraz poczęstunek.
Zachęcamy do odwiedzenia Naszej Galerii, gdzie zamieszczone zostało kilka zdjęć z dzisiejszego wydarzenia.
Klasyfikacja generalna oraz wyniki z dzisiejszego turnieju są do pobrania poniżej.
P.B.
